Przeniesiona na: www.hewito.pun.pl

Medula Oblongata · Wysłany: 05.04.2007 21:54 Temat postu: Państwo Izrael

Zatem. Czy uznajecie państwo Izrael w obecnym kształcie? Może macie jego inną wizję? Jak widzicie Palestynę, jako strefę autonomiczną czy jako państwo suwerenne? (nie mam na myśli obenej sytuacji, choć niewątpliwie będziemy do niej nawiązywać. Chodzi mi o ogół)

Parę faktów mogących być pomocnymi w dyskusji:

- Stolicą państwa jest Jerozolima nie Tel-Awiw
- Większość państw i Unia Europejska nie uznaje jej dlatego placówki dyplomatyczne sa w T-A

- Od niemal 2000lat nie istniało tam państwo żydowskie tylko arabskie
- Żydzi nigdy nie przestali walczyć o swoje państwo

- Izrael jest traktowany jako ziemia obiecana, obiecana prze B-ga
- Na kongrasie syjonistycznym w 1987r religijna część delegatów w większości była przeciw jego utworzeniu, uważali że należy czekać aż dostaną ziemie obiecaną, a samemu brać jej nie wolno.

- Izrael (6mil mieszkańców w tym 1,5mil arabów) jest otoczony ze wsząd państwami arabskimi, z których tylko Egipt je uznaje. Nie ma zatem szans długotrawłego istnienia
- Ma silne poparcie USA, jako przyczułek w świecie arabskim, z którym USA jak wiadomo nie za dobrze stoi.

To troche, "za" i "przeciw". Na razie nie zdradzę swojego zdania, ale postaram sie uczestniczyć w dyskusji. Mam nadzieję, że kogoś to zainteresuje.

Lilith · Wysłany: 05.04.2007 22:00 Temat postu:

No to wybrałeś temat, o którym nie mam zielonego pojęcia :|
Daj mi kilka lat, żeby się trochę dokształcić w tej materii, a wtedy sobie podyskutujemy Wesoly

Medula Oblongata · Wysłany: 05.04.2007 22:37 Temat postu:

Wiesz... jest opcja w ankiecie "nie wiem / nie ma zdania"
Poza tym, masz pewnie jakieś odczucia, to czy owo dochodzi tych uszu. Za równo ze strony zwolenników jak i przeciwników.
Poza tym, możesz potraktować dyskusje jako sport i zająć przeciwne zdanie niż pierwszy dyskutant, który się jakoś określi.
Dodatkowo powiem, że państwo Izraelskie jest tworem dośc kontrowersyjnym i nie mam zamiaru wsiadać na kogoś, jeżeli powie, że go nie akceptuję.
Zdradziłem tym samym, że ja akceptuję je w pełni, czas więc bym oddał głos w ankiecie.

Co do Palestyny, to powiem, żem iło by było widziec mi ją jako suwerenne państwo, jednak to też kwestia dyskutowalna. przede wszystkim, co zrobić z Jerozolimą. Stworzyć coś na kształt Gdańska? Takie "Wolne Miast Jerozolima" hofszi ir jeruszalajm - חפשי עיר ירושלים

Sło(w)ik · Wysłany: 06.04.2007 10:13 Temat postu:

Dobrze, że jest. Każdy naród powinien mieć swoje państwo, może nie do końca, bo niepodległośc Kosowa, czy Nadnietrza to przesada, ale Żydzi powinni mieć miejsce gdzie mogą decydoweać o swoich sprawach i skąd mogą się bronić.

Medula Oblongata · Wysłany: 06.04.2007 20:40 Temat postu:

Mimo iż, jak napisałem wcześniej, zgadzam się z Toba w tej kwestji, ponieważ równierz uważam, że państwo Izraela istnieć powinno i to własn ie tam, to stanę po przeciwnej stronie, żeby sobie podyskutować. A co mi tam...

Mówisz, że Żydzi powinni miećswoje państwo. A Filystyni czyli Palestyńczycy?
Są okupowanie od ponad 50 lat. A przez ostantnie tysiąclecia to było ich państwo. Żeby to jeszcze Izraelici (bo nie tylko Żydzi-potomkowie plemienia Judy, ale potomkowie innych plemion izraelskich również) założyli tam swoje państwo, ale nie... Izrael uzyskał suwerenność i niepodległość, w ogóle zaczął istnieć w 1948 roku z mandatu brytyjskiego. Doprowadziło to do sytuacji, w której Palestyńczycy, jeśli walczą o wolność i niepodległość traktowani są jako terroryści, a jeśli nie walczą, to z kolei cały świat arabski ma ich w głębokiej pogardzie, jako bezsilny i niewierny motłoch. Jako, że obie sytuacje miewały miejsce (oporu i bierności) na przestrzeni lat, to Palestyńczycy są traktowanie przez zachód jak terroryści a przez "middle east" jako chołota niegodna splunięcia.
Czy zatem nie należało by utworzyć jakiegoś innego państwa? Może czas by powstała Palestyna?

Sło(w)ik · Wysłany: 07.04.2007 12:37 Temat postu:

"Raz na wozie, raz pod wozem". Na razie na tym "wozie" są Izraelczycy, nie wiem dokładnie jakimi metodami doszli do stworzenia swojego państwa, ale doszli i powinniśmy zaakceptować to tak jak jest. Palestyńczycy tzw. "podwóz" mają ostnimi czasy pecha, ale na razie Izraela nie da się pokonać. Otoczony zewsząd wrogami, co jest usprawiedliwiniem zbrojenia i ataków (wojna w Libianie) i posiadający potężnych sojuszników może sobie z nimi (Palestyńczykami) robić co chce. ONZ, czy Greenpeace mogą sobie gadać, ale czy się uda rozwiączać konflikt to zależy już tylko od Izraela, gdyby naprawde im (Izraelczykom) zależało na pokoju to już dawno by był spokój.

Medula Oblongata · Wysłany: 07.04.2007 14:02 Temat postu:

Rozmowa schodzi na nieco inny tor, ale to dobrze. (cieszy mnie, że wwiększość jest za Izraelem i nikt przeciw)

Co do potężnych sojuszników, to ostatnio bywa kiepskawo. USA, bo to zasadniczo Wujek Sam grozi paluszkiem wrogom Izraela, na tym paluszku raczej poprzestanie. Irak jest dość dużym wrzodem na dupie Wuja Sama. Miał być zwycięstwem a okazał się porażką, tak militarną jak ekonomiczną. Nie sądzę zatem, by chciało im się ryzykować z podobnym jesli nie tym samym wrogiem, dodatkowo w Izraelu, broniąc cudzych interesów. Sądzę, że raczej zrównali by Irak z ziemią i tam usadowili swoje rządne ropy dupska.
Wystarczy spojrzeć na ostatnie poczynania prezydenta Iranu (Abudżabycośtam :-) ) i jego zbrojenia. Jest na 75% pewne, że jak tylko będzie miał atom to go pierdolnie na T-A, Jerozolimę, Hajfę, Beer-szebę może Eilat i z Izraela nic nie zostanie. Chwilę później nic nie zostanie z głównych miast Iranu, jednak oni się z tym nie liczą. Hommeini powiedział: "Powiadam, niech ta ziemia spłonie byle tylko tryumfował islam". Poza tym Iran to spore państwo i jest gdzie się ukrywać. A izrael to taka wąska kiszka, że jak się stanie na środku i dobrze wybałuszy gały, to można z obu stron granice zobaczyć.

Sło(w)ik · Wysłany: 07.04.2007 14:34 Temat postu:

Tak troszkę zejde z tematu, ale tylko troszkę. Wesoly

Medula Oblongata · Wysłany: 07.04.2007 22:50 Temat postu:

Taka już jest ameryka...
Szczycą się, że od czasów wojny secesyjnej nie mieli żadnej wojny na swoim terenie, ale w ilu wojnach brali udział? Ile ich wszczeli? 50? Pewnie nawet wiecej... I nie raz dostali po dupie, i nie raz jeszcze dostną

Wester · Wysłany: 03.05.2007 11:12 Temat postu:

Amerykanie są zbyt pewni siebie i to ich zgubi. Państwo Izrael powoduje wiele konfliktów i Żydzi powinni się postarać o dobre stosunki z sąsiadami